TENNISCAMPS VS ZWYKŁE OBOZY TENISOWE
Łącznie jako kadra tenniscamps.pl zaliczyliśmy ponad 127 obozy tenisowe. I to nie wliczając tych, w których sami byliśmy uczestnikami… Ponad 20 z nich, było poza Polską – USA, Grecja, Cypr, Czechy. Szkoliliśmy na obozach dla dzieci, dla dorosłych oraz na obozach rodzinnych.
Dzięki takiemu doświadczeniu stworzyliśmy tenniscamps – wyjazdy, na których jest wszystko to, czego według nas brakuje na zwykłych wyjazdach tenisowych.
W dzisiejszym wpisie przedstawię 5 cech, które odróżniają nas od zwykłych obozów tenisowych, jakich na rynku jest wiele.
1.Tenis to nie wszystko
Organizujemy obozy tenisowe, więc tenis jest główną aktywnością. Są 2 treningi tenisa dziennie, każdy po 1,5h. Oprócz tego, na każdym obozie organizujemy Nocny Turniej Deblowy, który czasami przeciąga się do 3-4 godzin!
Tenisa więc nie brakuje. Jednak zdajemy sobie sprawę, że statystyczny uczestnik, trenuje na co dzień 1, max. 2 razy w tygodniu. Przy tej ilości treningów tenisa na obozie, łatwo nabawić się kontuzji. A to niestety częste zjawisko, jakie obserwuje się na zwykłych obozach tenisowych.
Dlatego też, stałym elementem naszych obozów są poranne zajęcia z jogi, a także wieczorny stretching i rolowanie. Aktywności te uwalniają napięcia mięśniowe i przyspieszają regenerację. Do tego poprawiają mobilność i zakresy ruchu oraz pozwalają się zrelaksować.
Co więcej, każdego dnia odbywa się trening motoryczny. Jeżeli chcesz zrobić postęp tenisowy, ćwiczenie koordynacji wzrokowo-ruchowej, szybkości reakcji i siły są równie ważne, jak trening na korcie. Dlatego też profesjonalni tenisiści i tenisistki, połowę czasu treningowego spędzają na siłowni. Obóz jest świetnym miejscem, żeby zaliczyć kilka sesji takiego treningu, bo na co dzień brakuje nań czasu.
I ostatnie: jeżeli chciałeś/chciałaś pojechać kiedyś na obóz tenisowy, ale Twoja druga połówka nie gra w tenisa, to na naszych obozach też będzie miała co robić. Pakiet Body&Mind został pomyślany o osobach lubiących aktywność fizyczną, ale nie grających w tenisa.
2.Profesjonalne treningi
To, co jest widoczne na zwykłych obozach tenisowych, to brak stałej kadry. Często są tam młodzi trenerzy, którzy rotują bardziej, niż topspin Rafaela Nadala. Albo świeżo upieczeni instruktorzy, po weekendowych kursach.
Zdajemy sobie sprawę, że nasi obozowicze przyjeżdżają do nas nie tylko po to, żeby się świetnie bawić i miło spędzać czas. Ich głównym celem jest poprawa umiejętności tenisowych. Dlatego też nasza kadra składa się z profesjonalistów, którzy jeżdżą regularnie na obozy. Mają lata doświadczenia w trenowaniu tenisa i robią to z dużymi sukcesami.
Coach W. trenował przez lata Julka Stańczyka, 12-latka, który jest obecnie w TOP 3 w rankingu Tennis Europe. Na trening tenisa do Coacha D. w Warszawie dostać się jest ciężej, niż otrzymać dziką kartę na Wielkim Szlemie. Opinie na temat Coacha M. możesz poczytać tutaj-> https://treningitenisa.pl/maciek/
Obozowe treningi tenisa są planowane i tematyczne. Na jednym treningu ćwiczymy woleja, na innym slice i skróty. A na koniec zajęć gramy w gierki z wykorzystaniem ćwiczonych wcześniej elementów.
To działa.
3.Gwarancja zadowolenia
Zrobiliśmy na tyle dużo obozów i jesteśmy pewni jakości naszych usług, że dajemy naszych obozowiczom Gwarancję Zadowolenia.
O co w tym chodzi?
Jeżeli po obozie stwierdzisz, że wyjazd z nami to była zła decyzja, to zobowiązujemy się zwrócić Ci 100% pieniędzy za szkolenie. Bez żadnych pytań, przelew tego samego dnia.
Na chwilę obecną odsetek osób wnioskujących o zwrot wynosi jakieś…0%.
Bierzemy więc to ryzyko na siebie 😀
4.Wieczorna Aktywność
Obozowy plan dnia ustalony jest od rana do wieczora. Po kolacji odbywa się tzw. Wieczorna Aktywność. W zależności od obozu jest to:
–wideo-analiza uderzeń tenisowych. Obozowicz wybiera uderzenie, które najbardziej chce poprawić. Następnie nagrywamy to zagranie oprogramowaniem Coach’s Eye i wspólnie analizujemy klatka po klatce co tam się dzieje 😀. Świetną funkcjonalnością tego oprogramowania jest możliwość zestawienia naszego uderzenia z uderzeniem dowolnego zawodowca. Możemy wówczas zobaczyć np. jak bardzo nasz backhand różni się od Federera.
–spotkania z ekspertami. Podczas jednego obozu były to warsztaty z psychologiem sportowym. Pani Anna Truchlewska uczyła jak radzić sobie ze stresem podczas meczu i grać tak dobrze, jak na treningu. To cenna umiejętność, którą nie każdy posiada.
– wiele innych takich jak: wieczór filmowy/ trening badmintona czy padla.
A to i tak nie wszystko!
5.Licencja organizatora turystyki
I ostatnia rzecz, lecz równie ważna. Posiadamy licencję organizatora turystyki. Choć wiązało się to z dużą ilością dokumentów i spore koszty, to jest to forma prawna niezbędna do w pełni legalnej organizacji obozów tenisowych. Pomimo, że praktycznie żaden organizator zwykłych obozów tenisowych jej nie posiada, to zdecydowaliśmy się działać w pełni z obowiązującym prawem.
Licencja ta daje naszym obozowiczom korzyści takie jak:
– zwrot wpłaconych pieniędzy w w przypadku naszego bankructwa (ale spokojnie – i tak nam to nie grozi. 75% naszego teamu jest absolwentami SGH, więc wiemy jak zarządzać pieniędzmi 😀)
– jak już zaczniemy robić obozy za granicą (a takie są plany) to w przypadku naszego bankructwa, Marszałek z Warszawy załatwi Wam powrót do kraju 😀
Super, co? 😀
I to by było na tyle. Jest jeszcze wiele rzeczy, które odróżniają obozy tenniscamps od zwykłych obozów tenisowych. Jednak, żeby się o tym przekonać, zapraszamy na obóz z nami!
Więcej odnośnie tego jak wyglądają nasze obozy tenisowe znajdziesz tutaj -> https://tenniscamps.pl/
A po opinię uczestników naszych obozów wejdź tutaj -> https://tenniscamps.pl/opinie-uczestnikow/
Do zobaczenia!